Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Walka ze "smogiem"
#71
(06-12-2016, 22:46)maiczel napisał(a): Tytuł truciciela europy przyznano nam pewnie nie tyle za Co2 co za produkcję pyłów.
Chodzi mi obraz jaki kreują media w Europie, jaki to polski przemysł jest zły i niedobry, emitując olbrzymie ilości CO2. Niedługo jeszcze bardziej go stłamszą dokładając podatek od emisji tego gazu.
Tymczasem prawdziwy problem jest w niskiej emisji: piece grzewcze w domach oraz stare i w złym stanie technicznym pojazdy - o tym ostatnim to już się w ogóle nie mówi. Tymczasem duże metropolie (np. Paryż) wczoraj podpisały porozumienie, mówiąc o pozbyciu się aut z silnikami diesla do 2025 roku w ich obrębie.
Szacunki mówią, że w Polsce co rok z powodu zanieczyszczenia powietrza umiera 40 000 osób - głównie w wyniku zawału, udaru, migotania przedsionków, zatoru płuc oraz około 10% nowotworów ma bezpośrednią przyczynę w tym co wisi w powietrzu. Do tego trzeba doliczyć kilkukrotnie więcej przewlekle chorych i obciążających finansowo państwo. Same tylko koszty leczenia to ponad 8 mld zł.
#72
A może ktoś się pokusi na takie małe doświadczenie: cały zimowy dzień przechodzi z maseczką przeciwpyłową. Może obraz tego co wdychamy zadziała chociaż na część osób..
#73
(07-12-2016, 20:43)Kostek napisał(a): A może ktoś się pokusi na takie małe doświadczenie: cały zimowy dzień przechodzi z maseczką przeciwpyłową. Może obraz tego co wdychamy zadziała chociaż na część osób..
Tak to wygląda w Krakowie: http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/1...kowie.html
Ostatnio jednak Polskie Radio Kraków z Krakowskim Alarmem Smogowym robią pomiary w województwie małopolskim w miejscowościach gdzie nie ma stałych stacji pomiarowych i się okazało, że w Krakowie to jest "czysto". W mniejszych miastach czy wsiach jest tragedia. Nawet stolica Chin - słynna ze smogu - wypada od nich lepiej.
#74
Kolejna ciekawa mapka: http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/7...-a.html#MT
#75
Benzo(a)pireny? Ze spalania śmieci...
Pewnie jakby w na wschód od nas robili takie statystyki, to wyglądałoby podobnie.
#76
Paradoksalnie ze śmieci w mniejszym stopniu. Jak twierdzi Wikipedia: "Występują w dymie podczas spalania niecałkowitego, m.in. w dymie tytoniowym (dym z 1 papierosa zawiera 0,16 μg tej substancji), w smogu powstającym w wyniku niskiej emisji – przede wszystkim wskutek spalania węgla, w mniejszym stopniu – śmieci (najczęściej tworzyw sztucznych) oraz także częściowo jako emisje transportowe". Tak więc warto zainwestować w dobre piece a także samochody, szczególnie te z silnikami Diesla. Ale cóż, czy mając dostateczną ilość kasy ktoś by się brudził węglem, alby kupował stary zdezelowany samochód?
#77
Wikipedia nie jest dobrym źródłem informacji, no chyba że odnosisz się do jej artykułów z przypisów (o ile są dobre!). Ustalmy sobie - centrum miasta i kamienice zamieszkują ludzie mniej zamożni, którzy palą czym popadnie. No i węgiel też nie spełnia norm, ale to inna sprawa.
#78
(08-12-2016, 19:13)PioDer napisał(a): Wikipedia nie jest dobrym źródłem informacji, no chyba że odnosisz się do jej artykułów z przypisów (o ile są dobre!). Ustalmy sobie - centrum miasta i kamienice zamieszkują ludzie mniej zamożni, którzy palą czym popadnie. No i węgiel też nie spełnia norm, ale to inna sprawa.

Na chwilę obecną w Polsce nie ma żadnych norm dla węgla służącego do opału gospodarstw domowych. Były takowe do początku 2004, kiedy pod pretekstem dostosowania prawa polskiego do unijnego i akcesją zostały usunięte. Problem aut to nie tyle ich wiek co zły stan techniczny: głównie usunięte katalizatory oraz filtry DPF(jest jeszcze kilka innych rzeczy, które "Janusze" lubią usunąć, a auto staje się mniej przyjazne dla środowiska). Na szybko więc rozwiązaniem problemu jest wprowadzenie ponownie odpowiednich norm dla opału(podobno się jednak da i UE nie ma nic przeciwko), dokładne kontrolowanie pojazdów, tak aby ludzie zadbali o nie bardziej. Do tego częste mycie ulic - pył pochodzący z opon oraz tarcz i klocków pozostający na ulicy również ma znaczny udział w smogu. Na koniec edukacja. Ludzie są nieświadomi skali problemu. Myślę, że gdyby dogadać się z Kościołem to mogliby znacznie pomóc - trzeba tylko chcieć.

Jeśli zaś chodzi o sam benzo(a)piren należy on do grupy wielopierścieniowych węglowodorów aromatycznych, powstających w wyniku pirolizy - najprościej mówiąc rozkładu termicznego większych cząstek, węglowodorów, lub cyklizacji mniejszych . Pochodzić więc może z każdego miejsca gdzie występują węglowodory czy czysty węgiel: silniki spalinowe, spalanie odpadów, procesy przemysłowe(np. produkcja koksu), pożary(np. lasów czy łąk) oraz dym papierosowy. Oczywiście jest on tylko jednym w wielu przedstawicieli WWA, które powstają również w niecałkowitych procesach spalania i również są silnie toksyczne.
#79
(08-12-2016, 19:13)PioDer napisał(a): Wikipedia nie jest dobrym źródłem informacji, no chyba że odnosisz się do jej artykułów z przypisów (o ile są dobre!). Ustalmy sobie - centrum miasta i kamienice zamieszkują ludzie mniej zamożni, którzy palą czym popadnie. No i węgiel też nie spełnia norm, ale to inna sprawa.
Nie należę do ludzi ślepo wierzących we wszystko co przeczytają, ale akurat ten artykuł jest OK, zresztą lyncz to sensownie rozwinął. Ogólnie nawet ważniejsze jest to JAK jest coś spalane, niż to to CO. Mam na myśli oczywiście "normalne" paliwa czyli węgiel, drewno i pochodne. W śmieciach, które często są spalane z powodów ekonomicznych, mogą znajdować się (i często znajdują) rzeczy z których spaliny mogą być bardzo toksyczne przy nawet najlepszym z możliwych, spalaniu w piecach domowych. Tak więc dobry piec i paliwo do niego oraz sprawny technicznie samochód. No i jak zawsze wszystko rozbija się o kasę...
#80
Wiecie Panowie, nie chcę mi się z Wami kłócić, bo widzę, że trafiłem chyba na ekoterrorystów i na dodatek nie znających problemów śródmieścia (od środka), więc tym postem zakończę moją opinię na ten temat. Na koniec postawię jeszcze jedno pytanie (być może retoryczne) - jak wyobrażacie sobie idealne warunki spalania w piecach kaflowych w XIX-wiecznych kamienicach? WTK1965 w ostatnim zdaniu przytoczył istotny argument, który przechyla szalę na dalszy rozwój miasta (a raczej jego brak).

Pozdrawiam




Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości