Cytat:Dodatkowa sprawa to organizacja ruchu na osiedlu - uliczki są wąskie i służą za miejsca parkingowe, rozwiązaniem byłoby uporządkowanie terenu pomiędzy blokami a garażami. Ale ten teren chyba należy do miasta?
To akurat wina tylko i wyłącznie mieszkańców... a konkretnie bandy pieniaczy którzy nie potrafią się dogadać...
I tak idąc za kolejnością - uliczka między blokami 32 i 32C należy do bloku 32C... mieszkańcy wczesniej parkowali samochody na fragmencie trawnika należącego do bloku 32.... (zaznaczam że trawnik ma z 50 metrów szerokości i wczesniej mieścił się tam plac zabaw , chodniki i ławeczki.
Więc robiąc na złość wspólnota bloku 32... wykarczowała plac zabaw, chodniki i ławeczki, a w trawniku postawili słupki żeby "te dranie z naprzeciwka" nie parkowały na ich trawniku... pomijam fakt że trawnik służy aktualnie jako ogródek dziąłkowy emerytom i sralnia dla psów..
Więc co zrobiła wspólnota bloku 32 w odwecie ?
Taki sam numer wycięła mieszkańcom bloku 32D... czyli kolejnemu.. wykarczowała plac zabaw... i postawiła słupki..
Tym oto sposobem nikt nie ma gdzie zaparkowac a dojazd pod blok karetki pogotowia czy straży pożarnej (ogólnie czegoś większego niż pikaczento) jest mocno utrudniony...
Ale za to psy mają gdzie srać, a emeryci mogą sobie w świętym spokoju ryć w ziemi przy krzaczkach...
Cytat: rozwiązaniem byłoby uporządkowanie terenu pomiędzy blokami a garażami. Ale ten teren chyba należy do miasta?
Garaże jak i przyległa do nich "droga" należą do ich właścicieli. Tutaj sprawa jest jasna - wystarczyłoby żeby się dogadali.
Teren między blokiem 32E a garażami należy do wspólnoty mieszkaniowej bloków 32E i 32F... co ciekawe - teren pomiędzy garażami a działkami wspólnot to nic innego jak ulica zielińskiego która powinna być przedłużona do samego końca (tam gdzie mieści się sklepik) i przechodzić aż do ulicy batorego. Niestety jak wszędzie - pozostaje kwestia dobrej woli, kasy i oczywiście... czasu.