Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
[Bircza] Kąpieliska i aquapark
#1
W Birczy powstaną ciepłe baseny lepsze niż na Węgrzech?

Gazeta Wyborcza, 2013.09.17
Autor: Magdalena Mach

Co może przyciągnąć turystów do małej gminy Bircza? - Wody geotermalne - mówi z przekonaniem wójt Józef Żydownik. Chce wybudować za unijne pieniądze kompleks ciepłych basenów, nowocześniejszy niż te na Węgrzech lub na Słowacji.

Bircza to mała, typowo rolnicza gmina w powiecie przemyskim. - Nigdy nie było tu przemysłu, żeby się rozwijać stawiamy więc na turystykę - mówi wójt. A co może przyciągnąć turystów do Birczy? Piękne lasy i widoki nie wystarczą. To musi być coś wyjątkowego, czego nie znajdą nigdzie indziej w regionie. - Woda geotermalna przyciąga turystów - mówi z przekonaniem wójt Żydownik. - Po co mają jeździć na Słowację, Węgry czy do innych województw? Bircza stanie się atrakcją jak Uniejów czy Białka Tatrzańska - uważa.

- Inne samorządy skupiają się na drogach, mostach, pociągach... My to już mamy - mówi wójt gminy Bircza. Dlatego gmina złożyła wniosek o unijne dofinansowanie budowy kąpielisk i aquaparku, zasilanych ciepłą wodą ze złóż geotermalnych. Potrzebuje na budowę 90 mln zł.

Kolejna pula unijnych pieniędzy ma obejmować inwestycje na lata 2014-2020. Do Urzędu marszałkowskiego spłynęło właśnie około 400 wniosków z podkarpackich samorządów, firm i organizacji. Marszałek będzie musiał spośród nich wybrać kilkadziesiąt najciekawszych. Ostatecznie o tym, kto otrzyma dofinansowanie zadecyduje Ministerstwo Rozwoju Regionalnego.

Wójt Żydownik jest przekonany, że wniosek z gminy Bircza przejdzie. - Chcemy przyciągać na Podkarpacie turystów z całej Polski. Dlaczego urząd marszałkowski miałby nie wybrać inwestycji, która będzie promować województwo i przyczyni się do rozwoju gminy i całego Podkarpacia? - mówi wójt. I dodaje z dumą: - Od dawna wiadomo, że Podkarpacie jest bogate w wody geotermalne, ale nikt inny w województwie nie pomyślał o tym, żeby je wykorzystać. Ktoś musi ruszyć ten temat. I będzie to gmina Bircza. Warto zaryzykować - wierzy w sukces. Ma już upatrzone tereny na tę inwestycję - to ponad 10 ha w centrum Birczy, w pobliżu hali sportowej i zabytkowego pałacu, który ma zostać wkrótce odremontowany. Przyszły kompleks ma składać się z nowoczesnego aquaparku i basenów zasilanych ciepłą wodą ze złóż geotermalnych.

Wójt liczy, że wspólnie z hotelem z rozbudowanym centrum sportowym, które buduje się w niedalekim Arłamowie, dzięki unijnemu dofinansowaniu, Bircza stworzy turystyczny magnes na tyle silny, by przyciągać turystów nie tylko z Polski. - W Arłamowie też będą baseny, ale nie z ciepłą wodą - mówi.

Wójt już zabrał się do realizacji pomysłu. Na razie bada konkurencję. Był w słynnym kompleksie geotermalnym Bania w Białce Tatrzańskiej, planuje odwiedzić termy w Uniejowie, k. Łodzi. - Mocno biorę się za ten temat. Najpierw objazd, a potem rozpocznę sprawy techniczne - deklaruje.
#2
Plan piękny, ale czytałem ostatnio że unia już nie chce dawać pieniędzy na inwestycje typu baseny, aczkolwiek nie wiem jak do całości ma się geotermia. Artykuł stary, bo z przed roku, ale tyczy się budżetu na lata 2014-2020. Nie mniej do Birczy mamy rzut beretem więc życzę powodzenia Smile

Cytat:Koniec aquaparków za unijne pieniądze
Publikacja: 24 kwietnia 2012, 09:22; Aktualizacja: 24 kwietnia 2012, 09:22

Nawet 850 mln euro może dostać Polska w latach 2014 – 2020 na rozwój aglomeracji miejskich. Nie wyda ich jednak jak to wcześniej bywało na baseny i hale sportowe gdyż nie są to projekty innowacyjne.

Wytłumaczenie wielkiego wysypu gminnych basenów i hal sportowych, z jakim mieliśmy do czynienia w ostatnich latach, jest proste – budowane były za pieniądze unijne przeznaczone na projekty innowacyjne. W końcu sama Bruksela doszła do wniosku, że niecka z wodą i prowadząca do niej plastikowa rura to zdecydowanie za mało, aby pomysł uznać za innowacyjny. Finansowanie takich projektów będzie niemożliwe wraz z wprowadzeniem nowych zasad ubiegania się o środki unijne przez miasta. Wejdą one w życie w 2014 r.

W perspektywie finansowej UE na lata 2014 – 2020 Komisja Europejska zamierza przeznaczyć na rozwój aglomeracji miejskich znacznie więcej pieniędzy niż dotychczas. W przypadku Polski może to być nawet 850 mln euro w ramach Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego (nie licząc 53 mld euro od KE). Tyle że środki te mają być rozdawane w inny sposób niż dotąd – miasta, zamiast starać się o dofinansowanie jednej inwestycji, np. budowy nitki rurociągu, dostaną pewną kwotę na realizację określonych inwestycji w ramach ogólniejszych celów (np. miasto zgłosi, że chce podnieść swoją konkurencyjność i przedstawi plan, jak to osiągnąć, a Unia przyzna mu pieniądze na realizacje inwestycji w ramach tego planu).

I tego drugiego aspektu miasta obawiają się najbardziej, szczególnie w kontekście tzw. innowacyjnych projektów. Do tej pory, aby otrzymać dofinansowanie z UE, podciągały pod innowacyjne wszystko, co się dało. – Tak, jak pod hasłem „rewitalizacja” kryją się wątpliwe projekty, tak pod hasłem „innowacyjność” często mamy np. halę sportową czy kolejny aquapark – mówi nasz rozmówca z MRR. Przykładem może być Jelenia Góra, która na budowę Term Cieplickich z wykorzystaniem wód termalnych pozyskała z Programu Operacyjnego Innowacyjna Gospodarka 40 proc. kosztów, czyli 19 mln zł.

Problem w tym, że choć w Polsce buduje się coraz więcej aquaparków (już jest ich ok. 150), to coraz częściej przynoszą one straty – np. w Łodzi obiekt tylko w 2010 r. przyniósł 3 mln zł strat, władze zamierzają sprzedać go do 2013 r.

Dlatego zarówno KE, jak i resort rozwoju regionalnego mówią dość. Miasta będą musiały się bardziej wysilić, bo za dwa lata innowacyjność będzie inaczej weryfikowana. Po 2014 r. podciąganie takich projektów pod hasło innowacyjności będzie trudniejsze. Główny nacisk położony zostanie na nowe technologie, współpracę z przedsiębiorstwami czy usprawnianie komunikacji (np. wdrażanie inteligentnych systemów transportowych).

Świadome tego samorządy już zaczęły opracowywać strategie inwestycyjne na lata 2014 – 2020. Władze stolicy przygotowały projekt Innowacyjna Warszawa 2020, który ma wspierać firmy czy instytuty badawcze wdrażające nowe technologie. W kwietniu przedstawicieli biznesu poszerzono skład rady ds. polityki innowacji, która działa przy prezydencie stolicy. Nic tak nie zmusza do innowacyjnego myślenia jak groźba utraty sporych pieniędzy.

http://biznes.gazetaprawna.pl/artykuly/6...iadze.html




Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości