[DariO]

Co myslicie o tym azeby oznaczyc w Przemyslu nazwy wszystkich ulic jednolitymi "drogowzkazami", tak zeby na kazdym poczatku danej ulicy czy skrzyzowania byla taka tabliczka z nazwa danej ulicy. Chodzi mi o cos takiego jak na skrzyzowaniu ulic Borelowskiego i Focha, tam jest taki wskaznik, szkoda ze tylko tam

[Klucha]

Na Łozowej też postawili

[DariO]

a gdzie to?

[gefargo]

Takie znaki powinny być zrobione już dawno temu no ale cóż... Akurat znaki jakie ty pokazałeś to raczej zły przykład. Chodzi mi o ich stylistyke. W Przemyślu raczej widziałbym takie znaki które wyglądają jak te co wskazują drogę do atrakcji turystycznych z rynku czy sprzed dworca. Zamek, katedra, itd. Znaki które sa na borelowskiego i focha sa takie same jak rzeszowie. Moze pasują do blokowisk ale w przewazającej czesci przemysla widziałbym te pierwsze.

[guteq]

Co myslicie o tym azeby oznaczyc w Przemyslu nazwy wszystkich ulic jednolitymi "drogowzkazami", tak zeby na kazdym poczatku danej ulicy czy skrzyzowania byla taka tabliczka z nazwa danej ulicy.

Bardzo fajny pomysł! Bardzo pomocny także dla osób spoza miasta.

Takie oznakowanie ulic/placów/skrzyżowań jest rewelacyjnie zrobione w Warszawie i byłoby świetnym punktem odniesienia, na którym można byłoby się wzorować (oczywiście, odpowiednio dopasowując do skali naszego miasta).

Moim zdaniem, dodatkowo wartościowe w warszawskim systemie są zwłaszcza moduły informacyjne o o obiektach zabytkowych i patronach ulic, skwerów i placów - w mieście tak "napakowanym" historią jak Przemyśl byłoby to bardzo na miejscu.

Szczegóły:
http://pl.wikipedia.org/wiki/Miejski_Sys...(Warszawa)
http://www.um.warszawa.pl/o-warszawie/ko...informacji
http://www.zdm.waw.pl/zarzad-drog-miejsk...temie-msi/

Znaki które sa na borelowskiego i focha sa takie same jak rzeszowie. Moze pasują do blokowisk ale w przewazającej czesci przemysla widziałbym te pierwsze.

Tak, te aluminiowo-plastikowe puszki, takie jak w Rzeszowie są paskudne!
Znacznie bardzie odpowiednie dla P-śla byłyby znaki stylizowane na historyczne (przynajmniej w obszarze starszej zabudowy Starego Miasta i Zasania, poza blokowiskami).

[Gała]

Kręciłem się ongiś po Budach Wielkich i rzuciły się mi w oczy tablice określające patronów dwóch znajdujących się tam wiaduktów.Może nie same tablice tylko jeden niewielki szczegół w ich treści. Napisano na nich: "Wiadukt im. Z. Chabasiewicza" i "Wiadukt im. ks. ppłk. M. Deca". Zastanawia mnie dlaczego w tym przypadku użyto sformułowania "imienia". Mamy przecież w Przemyślu Most R. Siwca, Most Orląt Przemyskich, Most Brama Przemyska, Most T. Porembalskiego. Rondo Paderborn, Rondo Kresowian, Rondo Ofiar Wołynia oraz multum ulic gdzie przed imieniem i nazwiskiem patrona nie stawia się tego określenia "imienia". Może ktoś wyjaśni mi dlaczego akurat w przypadku "ochrzczenia" tych wiaduktów użyto tej formy.A tak przy okazji tych wiaduktów przydałoby się przydzielić nazwy pozostałym obiektom inżynieryjnym i drogowym na terenie miasta nie posiadającym jeszcze miana, np.: poaustriacki wiadukt w ciągu ulicy T. Zana (tu proponowałbym za patrona Najjaśniejszego Pana Franciszka Józefa I jako, że w Przemyślu trwa jeszcze niezrozumiały sentyment do śp. Kakanii), rondu na skrzyżowaniu ulic Stefana Batorego i J. Jasińskiego. mostom na Wiarze na Przekopaniu (bliźniacze drogowy i kolejowy) a w niedalekiej przyszłości po zbudowaniu II etapu obwodnicy trzeba będzie ponadawać nazwy dwom rondom, wiaduktowi i paru odcinkom ulic (alej).Roboty w bród...

[PioDer]

rondu na skrzyżowaniu ulic Stefana Batorego i J. Jasińskiego.

To przecież Rondo H. Liebermana.

a w niedalekiej przyszłości po zbudowaniu II etapu obwodnicy trzeba będzie ponadawać nazwy dwom rondom, wiaduktowi i paru odcinkom ulic (alej).

wszystko w swoim czasie...