Ocena wątku:
  • 1 głosów - średnia: 2
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Wieści z przemyskiej podstrefy ekonomicznej
#2
Przemyślowi nie udało się zatrzymać japońskiego inwestora

Nowiny, 2012.10.10
Autor: Norbert Ziętal

- Jak to się dzieje, że duża zagraniczna firma rezygnuje z Przemyśla a wybiera na inwestycję miasto znacznie gorzej położone i skomunikowane. Gdzie jest błąd? - dziwi się Czytelnik. - Robiliśmy wszystko, co w naszej mocy, aby zatrzymać tego inwestora - bronią się władze Przemyśla.

W lipcu w Przemyślu gościł ambasador Japonii Makoto Yamanaka. Prezydent miasta zaprezentował mu m.in. przemyską podstrefę, ale równocześnie w mediach pojawiła się informacja, że "władzom miasta nie udało się zatrzymać inwestora". Chodziło o TRI Poland.

To wywodzący się z Japonii ogromny producent części samochodowych. Kilka dni temu pojawiły się informacje, że firma za 600 tys. złotych kupiła działkę na terenie specjalnej strefy ekonomicznej w Zagórzu, koło Sanoka. Zamierza tutaj wybudować nowy zakład, który docelowo ma zatrudniać około 300 osób.

Wywołało to zdziwienie przemyślan.

- Przecież mamy niemal wszystkie atuty. Autostrada, granica, uzbrojona strefa, jedna obwodowa jest już gotowa, budowa drugiej wkrótce ruszy. Wyjaśnijcie co się stało - proponuje Czytelnik.

Zawrzało na lokalnych portalach internetowych. - Dlaczego inwestor wybrał Zagórz a nie Przemyśl? - dopytuje jeden z forumowiczów.

- Robiliśmy bardzo wiele, aby ta firma zainwestowała u nas. Niestety, nie udało się. Byliśmy jedną z wielu potencjalnych lokalizacji inwestycji i z tego co wiem, znaleźliśmy się nawet w ścisłym finale. Jednak decyzja prywatnej firmy była taka a nie inna i musimy to uszanować - mówi Wojciech Błachowicz, zastępca prezydenta Przemyśla.

Część naszych rozmówców wskazywała wiele problemów, które rzekomo miały zniechęcić Japończyków.

- Chodziło o wykonanie nowego przyłącza energetycznego. Koszty miało ponieść miasto, ale nie chciało tego zrobić. I o to rozbiła się sprawa - twierdzi przemyślanin. Przemyski radny powiedział nam, że jedną z przyczyn podjęcia negatywnej decyzji były wyniki badań terenu. - Podobno wyszło z nich, że w naszej strefie woda stoi 300 dni w roku - mówi.

- Nie jest to prawda. Inwestor zgłaszał, że będzie potrzebował dość dużo energii i pytał, czy będzie to wykonalne dla tej inwestycji. Szybko, ze spółką energetyczną ustaliliśmy, że tak. Miasto miałoby ponieść stosunkowo niewielkie koszty tej inwestycji i bylibyśmy w stanie wygospodarować taką kwotę w budżecie - mówi Błachowicz.

Okazuje się, że częściowo prawdziwa jest informacja o niedoskonałości terenu.

- Wykonalibyśmy odwodnienie terenu, rozmawialiśmy już w tej sprawie z wojewódzkim zarządem melioracji. Problemem jest nośność gruntu w pewnych rejonach strefy. Mogą tam stanąć lekkie konstrukcje. Cięższe muszą być wybudowane na palach. Wykonaliśmy badania geologiczne i informacje o nich przekazaliśmy inwestorowi - twierdzi Błachowicz.

Z nieoficjalnych informacji wynika, że Przemyśl znalazł się w ścisłej czołówce planowanych lokalizacji. W czerwcu było już wiadomo, że nie zostanie wybrany. Kilka dni temu pojawiła się informacja, że wybór padł na Zagórz.

- Bardzo się przy tej sprawie napracowaliśmy. Wielokrotnie dzwoniliśmy do firmy TRI Poland dopytując, czy nie potrzebują jeszcze jakiś informacji lub analiz. Szczerze mówiąc, momentami byliśmy nawet natrętni, ale bardzo nam zależało - twierdzi wiceprezydent.

W powstałej w 2006 roku przemyskiej podstrefie ekonomicznej na razie zainwestował tylko jeden podmiot. Miejscowy producent okien REM II, który będzie tutaj produkował okna pod nową marką Hensfort. Jednak do Urzędu Miasta kierowanych jest wiele zapytań. Prawdopodobnie na przełomie roku zostanie ogłoszony kolejny przetarg na sprzedaż działek.


Wiadomości w tym wątku
RE: Wieści z przemyskiej podstrefy ekonomicznej - przez Wujek Samo Zło - 11-10-2012, 9:38



Użytkownicy przeglądający ten wątek: 4 gości