Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Zagospodarowanie zespołu zabytkowego Twierdzy Przemyśl
Bez przesady, chcę przyjechać z Grupą Turystyki Rowerowej PK z Krakowa na wycieczkę po fortach i co im pokaże, chaszcze? Confused
(05-06-2016, 16:22)??? napisał(a): Dzisiaj z nudów objechałem północną trasę forteczną i niestety muszę stwierdzić, że kolejny raz w większości fortów pieniądze na rewitalizację zostały wydane zupełnie na marne... Dużo lepiej wyglądały forty zarośnięte od lat - zapomniane, niż forty zarośnięte od wiosny - zaniedbane... Szczyt sezonu turystycznego, a większość obiektów straszy trawami po pas, zarośniętymi ławkami i stojakami na rowery... Rozumie, że wcześniej gmin nie było stać na doprowadzenie fortyfikacji do ładu, bo karczowanie pochłaniało spore środki, ale teraz jak miały wykarczowane czyste forty, to czy wykoszenie traw jest tak trudne i kosztowne, aby dopuścić do ponownego zarośnięcia obiektów? Brak słów... Jak Przemyśl, ma być pełen turystów, jak tu nie ma komu głupiej trawy wykosić...
Kilka zdjęć:
https://picasaweb.google.com/11584236154...tCIkMmD7QE

Już sto razy o tym mówiłem i po raz sto pierwszy się powtórzę. Miernota większości remontów, rewitalizacji itd. itp. woła o pomstę do nieba. To nawet nie chodzi o te krzaki, ale czy te forty żyją? czy można tam założyć mundur? czy można tam postrzelać? czy można tam dotknąć historii w nowoczesny i atrakcyjny sposób? Nie! Trzeba mieć niemalże zdolności jakie posiadać muszą studenci geologii. Na zasadzie, tu kiedyś było morze a teraz są góry. Resztę doczytacie w książce której nikt nie rozumie hahahe.
Dla kontrastu jak to robią we Francji - Przemyślanie obserwowali, jak Francuzi zarabiają na fortach z I wojny światowej
Powyższy post wyraża jedynie opinię autora w dniu dzisiejszym. Nie może on służyć przeciwko niemu w dniu jutrzejszym, ani każdym innym następującym po tym terminie. Ponadto autor zastrzega sobie prawo zmiany poglądów, bez podawania przyczyny
Marcin, z czym do ludzi. Nas przerasta wykoszenie trawy...
-diabeł tkwi w szczegółach-
Ja sie dziwie że oni nie potrafią poradzić sobie z zielenią. Są środki ktore wypalają trawe czy chwasty - na długo. Szkoda że fajne miejsca Twierdzy są odkarczowywane i odkopywane jako "hobby" a nie normalny projekt. Paru gości z łopatą to za mało (dynamit) ;c
Pray to your god, open your heart
Whatever you do, be afraid of the dark
Cover your eyes, the devil inside
One night of the hunter
One day I will get revenge
One night to remember
One day it'll all just end, oh
Wczoraj przegoniła mnie pogoda,zdążyłem odwiedzić tylko fort Borek, więc dziś chciałem przejechać po południowej części fortów. Do Dybawki szło ok, ale jak dojechałem do fortu Prałkowce już wiedziałem, że będzie ciekawie... drogi są rozjechane doszczętnie przez sprzęt do zrywki drzew... a sam fort zarośnięty metrowymi pokrzywami... Przemyska część trzeba przyznać jakoś wygląda, oznakowanie powiedzmy jest kompletne, ale stan fortu Helicha, pozostawia troszkę do życzenia... Nie wspominając o forcie Grochowce, znajduje się na ostatnim zdjęciu, gdzieś w zaroślach... Z przykrością muszę stwierdzić, że jedynie późną jesienią, lub bardzo wczesną wiosną można pooglądać te fortyfikacje... a szkoda.... Optyń, Łuczyce, Jaksmanice i Salis Soglio odpuściłem, szkoda czasu, bo wątpię żeby wyglądały inaczej...

Kilka zdjęc:
Borek
https://picasaweb.google.com/11584236154...3NCPj97tSw

1/2 Płd. Trasy Fortecznej
https://picasaweb.google.com/11584236154...v7_PsorLUQ
Przejechałem się ostatnio Południową Trasą Rowerową i jednym słowem dzicz i nic więcej. Większość fortów zarośnięta nie ma jak do nich trafić, pokrzywy z metr mają Big Grin
Borek i Salis przejezdny? Jak Łuczyce wyglądają?
Borek ładny trawa wykoszona da się spokojnie zwiedzać Salis też w miarę jednak Borek najładniej zagospodarowany Smile w Łuczycach tragedii też nie ma gorzej z dojazdem tam bo dziura na dziurze i krzaki w około Big Grin [Obrazek: big.jpg]
to spoko. Pytałem o Łuczyce z tego względu, że kilka lat temu fortem zajmowali się ochotnicy, chaszcze były pięknie wycięte, trawa zadbana, natomiast w tamtym roku we wrześniu nie dało się nigdzie przejść, tak zarośnięte...




Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości