12-10-2009, 17:34
Może kręgle wzdłuż korytarzy, zmieściłyby się dwa tory Ciekawe jak obszerne są piwnice. Tam naprawdę można zrobić coś przyciągającego, bo przez najbliższą okolicę przewijają się tłumy, a przez dworzec większość turystów.
Pasaż Gansa to moje marzenie, te budki z plackami i ściana to jakieś przekleństwo, czasem mam wrażenie, że po dumnej starożytności wkroczyło wczesne średniowiecze z drewnianymi chatami i polowaniem na zabłąkanych misjonarzy.
Nie mieści mi się w głowie ta cholerna degradacja beż żadnej reakcji mieszkańców. Bywa, że Polacy są w stanie zorganizować i zrobić rzeczy wielkie, ale generalnie od 70 lat w większości mózgów panuje architektoniczny paraliż, jakby na wojnie w szczególny sposób tępiono rasę architektów.
Kostek! Może kojarzysz, jaki jest problem w XXI wieku postawić kamienicę z ozdóbkami w jednym z najlepszych miejsc w 70-tysięcznym mieście? Co się do cholery dzieje? Gdzie my żyjemy?
Pasaż Gansa to moje marzenie, te budki z plackami i ściana to jakieś przekleństwo, czasem mam wrażenie, że po dumnej starożytności wkroczyło wczesne średniowiecze z drewnianymi chatami i polowaniem na zabłąkanych misjonarzy.
Nie mieści mi się w głowie ta cholerna degradacja beż żadnej reakcji mieszkańców. Bywa, że Polacy są w stanie zorganizować i zrobić rzeczy wielkie, ale generalnie od 70 lat w większości mózgów panuje architektoniczny paraliż, jakby na wojnie w szczególny sposób tępiono rasę architektów.
Kostek! Może kojarzysz, jaki jest problem w XXI wieku postawić kamienicę z ozdóbkami w jednym z najlepszych miejsc w 70-tysięcznym mieście? Co się do cholery dzieje? Gdzie my żyjemy?