(12-01-2015, 21:49)tira-rira napisał(a): Byliście kiedyś w środku tego budynku? Wąskie korytarze i pokoiki mikroskopijnych wymiarów. Wnętrza kompletnie niefunkcjonalne.
..na hostel, akademik, bursę szkolną w sam raz... wystarczy przebić piony sanitarne...
Budynek ma kształt i rozmiar dopasowany do działki...a ona po wyburzeniu nie urośnie...więc w teoretycznym nowym tez nie poszalejesz z przestrzenią...
i nie chodzi tu o jakieś uparte bronienie prl-owskiego trupa (choc twierdzę, że ma on historyczną i architektoniczna wartość, większą niż znakomita wiekszośc budynków powstałych w Przemyślu po upadku prl-u), a jedynie o graniczącą z pewnością obawę, że całe zamieszanie skończy sie na wyburzeniu i sprzedarzy działki, którą ktoś potraktuje jako sposób na dywersyfikacje oszczędności...i dopiero będzie straszyć...czarna dziura w centrum miasta..
Gdyby miało dojść do sprzedarzy czy wyburzenia, najpierw powinno się znaleźć inwestora, który przedstawi akceptowalny projekt, i zobowiąże sie do zakończenia inwestycji w rozsądnym termine..( przy odpowiednich sankcjach za złamanie umowy)
Ale powtarzam...nie widze szans na takiego inwestora...bo to bezsensowne z ekonomicznego punktu widzenia..
..a jeśli chodzi o to, że ta modernistyczna bryła tak bardzo szpeci panoramę starego miasta, to jest na to prosty prosty sposób. Wystarczy wybudować w końcu coś sensownego na rybim placu..i zasłonić "paskudztwo" czymś pięknym i dopasowanym do zabudowy staromieścia (cokolwiek miało by to znaczyć)