Ocena wątku:
  • 1 głosów - średnia: 4
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Ogólne pogaduchy o ścieżkach rowerowych (ciągach pieszo-rowerowych) w Przemyślu
#21
A Cielecki na swoim stołku gnije kolejną kadencję, czy ten człowiek jest niezniszczalny ? W innych miastach takiej fuszery chyba nie ma co u nas. Dlaczego za takie fatalne ścieżki rowerowe jeszcze nikt nie odpowiedział ? Pan Prezydent, to w końcu zapalony rowerzysta czy on nie widzi po czym jeździ (albo i nie jeździ) ?
#22
Witajcie. Moi Drodzy, tak tu sobie ładnie rozmawiacie o rowerzystach i ścieżkach rowerowych, że i ja postanowiłem dorzucić parę kamyczków do tego ogródka. Tak, macie rację, brakuje ścieżek rowerowych. Powinno być ich kilkanaście kilometrów, co najmniej ... i nie wiem kto za ten stan rzeczy odpowiada, a po tyłku dostać powinien - fakt, ale popatrzmy też na sprawę z drugiej strony: starsze kobiety na ścieżce rowerowej - no cóż, za czasów ich młodości nie było czegoś takiego, nic więc dziwnego, że nie bardzo wiedzą czym to się je, dzieci - pewnie też nie bardzo wiedzą o co w tym chodzi ... reasumując: kompletny brak edukacji i działań informacyjnych. Slalom między wózkami nad Sanem - no cóż, to ja mam taką oto informację, dzisiaj, godzina 13.20, chodnik pomiędzy mostami po zasańskiej stronie. Na chodniku kilkanaście osób, jak to na chodniku, idą, spacerują, stoją, rozmawiają ... a pomiędzy nimi urządzają sobie slalom rowerzyści ... ścieżka pusta ... Żałuję, że nie miałem pod ręką aparatu fotograficznego, a poza tym prowadziłem samochód ... a właśnie ... samochód ... wczoraj jechałem sobie ulicą Bohaterów Getta od skrzyżowania z Kopernika do Szymanowskiego, nie wiem dokładnie, która była godzina, ale zapewne "coś tak około szczytu". Prędkość ok. 5 km/h ... powód ... he, he, he ... rowerzysta, który oczywiście musiał jechać dokładnie środkiem, skutecznie blokując przejazd co najmniej kilkudziesięciu samochodom ... spróbujcie takiego wyminąć, nie ma szans, na przeciwnym pasie full, a Pan Rowerzysta ma przecież takie same prawa jak samochodziarze, no to dlaczego ma zjechać do prawej strony? Piątek w ubiegłym tygodniu: ta sama ulica, przejście przy Szkole Podstawowej nr 15 - slalom rowerzysty pomiędzy wszystkimi możliwymi samochodami, łącznie z wpakowaniem się pod maskę komuś kto usiłował "załapać" się z Mariackiej w kierunku Zasania, a następnie hop, na przejście dla pieszych, bo akurat było zielone, a potem hop z powrotem na jezdnię! Nogi z du.y bym takiemu powyrywał. Czwartek w ubiegłym tygodniu: przemiła rodzinka - Tatuś, Mamusia i dwójka dzieci, wszyscy na rowerach i wszyscy jak jeden mąż przejechali ze ścieżki rowerowej na przejście dla pieszych, a potem dalej na osiedle, rzecz działa się na przejściu przez 22 Stycznia w pobliżu Traugutta. Mógłbym takie przykłady mnożyć, nie wiem czy mam takiego pecha, czy tak wielu rowerzystów zachowuje się jak sienkiewiczowski Kali, jak oni łamać przepisy - to git, bo bidulki, nie ma dla nich nigdzie miejsca, to muszą, ale jak tak coś im się stanie uuuuuuuuuuuuu, no to płacz aż do Komisji Praw Człowieka ... sorki Drodzy Normalni Rowerzyści, ale uważam, że coraz częściej rowerzyści to po prostu Święte Krowy, którym nie wolno zwrócić uwagi, a wolno im o wiele więcej niż pieszym, czy zmotoryzowanym. Zaczynają na drodze zachowywać się gorzej od niektórych motocyklistów, czy skutermenów, zresztą Ci ostatni to też niezła plaga i też wydaje im się, że wszystko im wolno, a w szczególności jechać slalomem pomiędzy samochodami w korku, jak kiedyś, któryś wpadnie pod koła to będzie krzyk na całą Polskę ... ale uważać i rozumnie współużytkować to już nie ... bo po co?
#23
(06-06-2011, 21:15)Nomad napisał(a): . Ps. nad Sanem jazda po ścieżce to tradycyjnie slalom między wózkami z dziećmi- kolejny sezon.

Powinniśmy się cieszyć będzie nas więcej Big Grin !
#24
(15-06-2011, 16:12)jotbe napisał(a): ... ale uważać i rozumnie współużytkować to już nie ... bo po co?
Wsiądź na rower przejedź przez miasto i zobaczysz jak jest fajnie. Kilka razy ktoś Ci zajedzie drogę, przytuli do krawężnika, wymusi pierwszeństwo to zmienisz zdanie. Jeżdżę dużo rowerem i codziennie samochodem - można powiedzieć, że patrzę obiektywnie. Rowerzysta w samochodzie nigdy mi nie zagrażał, nawet jak zwolnię jadąc za nim korona mi z głowy nie spadnie. Natomiast ile razy gdybym nie uciekał mając pierwszeństwo byłbym rozjechany już nie pamiętam. Dodam szczerze, że codziennie spotykam więcej głupoty wśród kierowców samochodów niż rowerzystów.
Twoją wypowiedź można porównać do narzekania kierowców tirów na osobówki co im drogi krajowe blokują.
#25
Ja nie wyobrażam sobie życia bez roweru i muszę przyznać, że wolę tłuc się chodnikiem i wymijać spokojnie ludzi, a niżeli jechać ulicą... Ulicą to jest masakra. Nie raz już miałem przypadek, gdy jadąc sobie spokojnie ulicą Mickiewicza tuż przy krawężniczku to jeden z drugim za przeproszeniem idiotą jadą jak powaleni i wymijają mnie dosłownie o centymetry... Mądre to??
#26
Nigdzie nie napisałem, że rowerzyści beeeee, a kierowcy cacy. Statystycznie rzecz biorąc, wszędzie są geniusze i idioci ... ale wszyscy powinniśmy patrzeć na siebie jak na ... hmmm ... powiedzmy dobrego sąsiada, a nie wroga, ja dajmy na to, zawsze przepuszczam jeden - dwa samochody z jakiejś przecznicy i moim zdaniem gdyby tak robili wszyscy, to nie byłoby problemu z płynnością jazdy, a du..i stojące za mną trąbią i wygrażają - no coments.. Nie dajmy się zwariować, jak rowerzysta jedzie środkiem i blokuje drogę samochodom, to może zjechać na prawo, ale jak już jest po prawej stronie, to kierowcy nie powinni go wciskać w szparkę pomiędzy krawężnik, a asfalt ... po prostu nie ma świętych krów, tylko użytkownicy dróg i ulic ... i tyle tylko chciałem napisać, dając do zrozumienia, że nikomu nie należy się więcej praw tylko dlatego, że jest rowerzystą ... oj chyba się naraziłem ...
#27
Jotbe... Całą prawdę teraz napisałeś. Ze wszystkim się zagadzamSmile
#28
(15-06-2011, 21:02)jotbe napisał(a): nikomu nie należy się więcej praw tylko dlatego, że jest rowerzystą

Powinno się należeć z powodu takiego, że rowery to pojazdy ekologiczne, w przeciwieństwie do wszystkich innych spalinowych. Ps. zaraz jadę do pracy roweremCool
Wherever I May Roam
#29
(16-06-2011, 9:37)Nomad napisał(a):
(15-06-2011, 21:02)jotbe napisał(a): nikomu nie należy się więcej praw tylko dlatego, że jest rowerzystą

Powinno się należeć z powodu takiego, że rowery to pojazdy ekologiczne, w przeciwieństwie do wszystkich innych spalinowych. Ps. zaraz jadę do pracy roweremCool

Wiesz Nomad, ja nie jeżdżę na rowerze, ale nie jestem roweru przeciwnikiem, po prostu jeżdżę słabo i na "stare lata" nie chce mi się zabrać za ponowną naukę ... he, he, he ... Uważam, że Rowerowy Rodzinny Rajd, to fantastyczny wypoczynek i czasami zazdroszczę tym, którzy tak wypoczywają, ale za cholerę, nawet gdybym był geniuszem dwóch kółek, nie zdecydowałbym się na jazdę rowerem głównymi ciągami komunikacyjnymi w godzinach szczytu ... rower to na 100% pojazd ekologiczny, ale sr.ł pies taką ekologię jak w płucach mam jakieś miliony ton spalin, kurzu i innego sy.u ...

Poza miastem ... jak najbardziej, popieram i podpisuję się pod tym oburącz i obónóż ...
#30
Szanowny kolego jotbe zapraszam na ulice miast holenderskich, kraju w którym ludzie do pracy jeżdżą w krawatach na rowerze po mieście. Jeżdżą po miastach znacznie większych od Przemyśla i nie boją się spalin i tego, że ktoś ich rozjedzie. Oczywiście mają odpowiednią infrastrukturę miejską, o której my możemy tylko pomarzyć. Mają też inny sposób myślenia. Połowa mieszkańców Przemyśla nie wsiadłaby nigdy na rower, bo baliby się, tego żeby ich sąsiad nie pomyślał sobie, że nie stać ich na paliwo do auta. Oczywiście przekonuje mnie argument przeciw taki, że ktoś nie ma zdrowia. Pozdrawiam.
Wherever I May Roam




Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości