Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Wątek archeologiczny - miasto i okolice
#1
Co jeszcze kryje ziemia?

Życie Podkarpackie, 2010.11.04

W ubiegłym tygodniu Waldek Sosnowski (przemyślanin mieszkający w Warszawie) powiadomił nas, że podczas ostatniego pobytu w Przemyślu, spacerując w okolicy Kopca, na ulicy Przemysława natknął się na dziwne drewniane elementy, leżące tuż obok jezdni. Według niego stożkowate kawałki drewna sporych rozmiarów mogły pochodzić z czasów budowy Twierdzy Przemyśl.

[Obrazek: Co jeszcze kryje ziemia JS gl.jpg&size=460]

Kilka dni później wraz z pracownikami Wojewódzkiego Urzędu Ochrony Zabytków w Przemyślu udaliśmy się na miejsce, żeby zobaczyć co to takiego. Obecnie wzdłuż ulicy Przemysława trwają prace ziemne związane z kanalizacją dzielnicy Zielonka. Pomiędzy Kopcem a położonym powyżej parkingiem, tuż obok jezdni, leżało sześć elementów oblepionych gliną. Miały kształt ostrosłupa o podstawie 35 na 35 cm i ponad 150 cm wysokości. Ślady wskazywały, że były to elementy odłamane z jakiejś większej konstrukcji. Na całej powierzchni drewna widoczne były czarne ślady po impregnacji, a ostre kształty świadczyły, że były to fragmenty jakichś pali wbitych w ziemię. Na podstawie dobrze zachowanego drewna można było przypuszczać, że elementy te przeleżały w ziemi najwyżej około stu lat. Oczywiście bez dokładnych badań, tylko na podstawie pobieżnych oględzin trudno było wnioskować, co to takiego i jaki jest wiek tego znaleziska.

Hipoteza

Jeden z najlepszych znawców przemyskich fortyfikacji z okresu I wojny Tomasz Idzikowski, po obejrzeniu zdjęć wysnuł hipotezę, że elementy te mogą być fragmentami palisady zabezpieczającej niewielki blokhauz (nieduży schron ze strzelnicami służący do obrony z różnych stron - przyp. JS), rodzaj wartowni zabezpieczającej wejście na teren fortu Zniesienie. Podobna konstrukcja była usytuowana przy ulicy Dobromilskiej (dzisiejsza Słowackiego). Może być też tak, że są to resztki zakotwień podestu artyleryjskiego, na którym umieszczano armaty. Jednak bez dokładnych badań wypowiadanie się w tej sprawie będzie tylko gdybaniem.

Uchybienie

W całej tej sprawie ciekawe jest, dlaczego wykonawca pracujący na zlecenie Zarządu Dróg Miejskich nie poinformował o tym znalezisku Urzędu Ochrony Zabytków. Obowiązek taki wynika z Ustawy o Ochronie Zabytków, której artykuł 32. mówi: "Kto w trakcie prowadzenia robót budowlanych lub ziemnych odkrył przedmiot, co do którego istnieje przypuszczenie, iż jest on zabytkiem, jest obowiązany: wstrzymać wszelkie roboty mogące uszkodzić lub zniszczyć odkryty przedmiot; zabezpieczyć przy użyciu dostępnych środków ten przedmiot i miejsce jego odkrycia i niezwłocznie zawiadomić o tym właściwego wojewódzkiego konserwatora zabytków, a jeśli nie jest to możliwe, właściwego wójta, burmistrza lub prezydenta miasta."
#2
Odkryto fragmenty wczesnośredniowiecznego cmentarzyska

Interia.pl, 2013.08.22
Autor: Agnieszka Pipała

Dwa groby szkieletowe pochodzące w okresu wczesnego średniowiecza odkryto w Przemyślu (woj. podkarpackie) podczas prac związanych z przebudową sieci gazowej. Ich powstanie datuje się na XI-XII wiek.

Jak poinformowała kierownik prac archeologicznych z Muzeum Narodowego Ziemi Przemyskiej w Przemyślu Magdalena Krzemińska, w jednym z grobów, o niewielkich wymiarach 35 na 80 cm, natrafiono na kości czaszki ludzkiej i górnego odcinka klatki piersiowej.

Szkielet znajdujący się na głębokości 90 cm został ułożony w linii północny zachód-południowy wschód, z głową na północny zachód. Grób ten zabezpieczono do dalszej eksploracji.

W drugim grobie, o wymiarach 120 na 90 cm, znajdującym się w odległości około 15 metrów od pierwszego grobu, znaleziono z kolei cały szkielet. Znajdował się on na głębokości około 130 cm i ułożony był poza osią główną jamy grobowej, na linii zachód-wschód, z głową na zachód. Zmarły ułożony został w pozycji wyprostowanej, na wznak, z wyprostowanymi rękami, ułożonymi na ciele.

Pochówki zostały błędnie zinterpretowane

Ponadto pod kośćmi prawego przedramienia znajdował się żelazny przedmiot, którego na razie nie udało się określić, a przy stopach szkieletu odkryto garnek gliniany, drobne kości zwierzęce, będące prawdopodobnie pozostałościami pożywienia danego zmarłemu, oraz skorupki jajka.

Jamę grobową wypełniał w górnej części less (pylasta skała osadowa pochodzenia eolicznego) zmieszany z niewielką ilością humusu (szczątki organiczne) i drobnymi węgielkami drzewnymi.

Natomiast nieco niżej, na głębokości około 120 cm, znaleziono węgielki drzewne i białą substancję prawdopodobnie pochodzenia nieorganicznego. Jej określenie będzie możliwe dopiero po przeprowadzeniu szczegółowych badań.

Według podkarpackiego konserwatora zabytków Grażyny Stojak odkryte groby należą prawdopodobnie do cmentarzyska, na które natrafiono w 1932 roku podczas kopania ziemi pod fundamenty jednego z budynków przy ul. Pułaskiego.

- Wówczas pochówki zostały błędnie zinterpretowane i połączone z ludem Gotów. Ponowna ocena pozyskanego wówczas materiału pozwoliła na korektę wyników odkryć i ustalenie chronologii cmentarzyska na wiek XI-XII - poinformowała Stojak.

Odkrycie jest szczególnie ważne

Ustalenie bliższej chronologii możliwe będzie po wykonaniu szczegółowych badań. Stojak dodała, że archeolodzy mają do sprawdzenia jeszcze dość duży obszar, na którym - jej zdaniem - znajdują się następne groby, będące częścią całego cmentarzyska.

W jej opinii obecne odkrycie jest szczególnie ważne, ponieważ "pokazuje, jak stary jest Przemyśl, będący nie tylko skarbnicą zespołów architektonicznych, które są widoczne gołym okiem, ale i zespołów archeologicznych".

Szkielet i naczynie ułożone w nogach zostaną przekazane do Muzeum Narodowego Ziemi Przemyskiej.




Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości