[Wujek Samo Zło]

Sporo inwestycji w schronisku dla bezdomnych zwierząt w Orzechowcach

Nowiny, 2010.02.09
Autor: Norbert Ziętal

Znacznie poprawiły się warunki dla bezdomnych psów i kotów w schronisku w Orzechowcach pod Przemyślem. Jeszcze niedawno były tragiczne.

Wielokrotnie pisaliśmy o złej sytuacji w miejskim schronisku w podprzemyskich Orzechowcach. Półtora roku temu, wobec tragicznej sytuacji w przytulisku, władze miejskie postanowiły, że rezygnują z prowadzenia obiektu przez stowarzyszenie i same go przejęły, jako odrębną instytucję. Od tego czasu sporo zmieniło się na lepsze.

- W 2009 roku kupiliśmy 74 drewniano - metalowe boksy dla psów. Jeden został przekazany nam nieodpłatnie. Psy trzymane są pojedynczo lub gdy się tolerują to po dwa osobniki - mówi Artur Bąk, kierownik schroniska.

Powstało siedem wybiegów, z bezpośrednim wyjściem z boksów. To nowość.

- Przebudowaliśmy boksy betonowe i rozpoczęliśmy przebudowę siatkowych - relacjonuje kierownik.

Wybudowane zostały nowe pomieszczenia, izolatka dla chorych zwierząt i kociarnia. Główna droga została wyłożona kostką, rozpoczęto montaż oświetlenia. Ocieplony został budynek socjalny.

- Większość prac wykonaliśmy ze własnym zakresie oraz przy pomocy skazanych z Zakładu Karnego w Przemyślu i pracowników urzędów gmin w Orłach i Żurawicy - mówi Bąk.

Obecnie w schronisku przebywa średnio 200 psów i 20 kotów.

[Wujek Samo Zło]

W Orzechowcach pod Przemyślem stworzyli niemal idealne schronisko dla zwierząt

Nowiny, 2010.11.25
Autor: Norbert Ziętal

Wygodne, drewniano-metalowe, zadaszone boksy, trawiaste wybiegi. Tak wygląda dzisiaj schronisko dla bezdomnych zwierząt w podprzemyskich Orzechowcach.



Jeszcze trzy lata temu w przepełnionym schronisku dla zwierząt w Orzechowcach panował nieład, brud i smród. Pod wpływem nacisków medialnych, latem 2008 roku miasto Przemyśl zdecydowało się odebrać administrowanie schroniskiem stowarzyszeniom i utworzyć jednostkę budżetową. Jej nowym kierownikiem został Artur Bąk.

- W ciągu dwóch lat udało się nam sporo zrobić. Prawie wszystkie boksy zostały wymienione na nowe, drewniane z utwardzonym podłożem, przykryte dachami chroniącymi przed słońcem. Przy każdym rzędzie boksów jest wybieg. Z tego jestem najbardziej zadowolony, bo mam porównanie jak zachowują się psy, które mają możliwość korzystania z wybiegu i te, które tego były dawniej pozbawione. Te pierwsze są weselsze, przyjaźniejsze w stosunku do ludzi - mówi Bąk.

Znacznie poprawiła się baza socjalna dla pracowników. Wszędzie prowadzą ścieżki z kostki. W schronisku nareszcie pojawiły się kolory. Są elementy małej architektury, np. obudowana drewnem studnia.

- Mamy kilka rzeźb z drutu. Różne zwierzęta i postacie, w tym dziennikarza piszącego na maszynie. Za darmo wykonał je uzdolniony plastycznie pracownik - mówi kierownik.

[Wujek Samo Zło]

Żyrafa i miś w schronisku dla zwierząt

Życie Podkarpackie, 2011.04.27

Nie do poznania zmieniło się schronisko dla zwierząt w Orzechowcach. Tuż przed świętami psy dostały w prezencie prawdziwe kąpielisko.

- Na pomysł wpadłem, kiedy zobaczyłem, że niektóre próbują się kąpać w miskach z wodą do picia - mówi kierownik schroniska Artur Bąk. - Zacząłem wtedy poszukiwania niecki, która mogłaby spełniać rolę kąpieliska. I znalazła się firma, która podarowała nam oczko wodne, w sam raz na jeden wybieg. Docelowo chciałbym takie baseny zainstalować w pozostałych wybiegach. Stąd apel do potencjalnych darczyńców.

W schronisku pojawiło się też mnóstwo nowych, czasem egzotycznych zwierząt: jest słoń, tygrys, żyrafa, zebra... wszystkie bardzo kolorowe i z niczego. - Chciałem trochę ocieplić nasz wizerunek. Wpadłem więc na pomysł, by stare sprzęty - lodówkę, zamrażarkę i inny bezużyteczny złom - przerobić na atrapy zwierząt. Realizacja, w wykonaniu jednego z więźniów, którzy nam pomagają, okazała się rewelacyjna - wyjaśnia kierownik.

[Wujek Samo Zło]

Niemcy pomogą schronisku dla psów w Orzechowcach

Nowiny, 2011.09.02
Autor: Norbert Ziętal

Stare, chore i bezdomne psy, których nikt nie chce zaadoptować i od wielu lat żyją w schronisku, teraz mają szansę znaleźć nowy dom w... Niemczech. Współpracę schronisku dla bezdomnych zwierząt w podprzemyskich Orzechowcach zaproponowali działacze Niemieckiego Stowarzyszenia Ochrony Zwierząt Hundehilfe Ukraine I.G. Od pewnego czasu znajdują opiekunów dla bezdomnych psów z Ukrainy. W drodze do tego kraju, po kolejne psiaki, wstąpili do Orzechowiec.

- Na początek zabrali od nas bardzo starą i niepełnosprawną suczkę. I właśnie takie psy najbardziej ich interesują. A nas to cieszy, bo z nimi jest największy problem. Jeżeli już ktoś się zdecyduje zaadoptować zwierzaka, to najchętniej młodego i zdrowego - mówi Artur Bąk, kierownik schroniska w Orzechowcach.

Niemieckie wolontariuszki, Małgorzata, Uta i Ewa, wykonały fotografie kilkunastu psom i kotom. Kolejne mają dosłać pracownicy schroniska. Wkrótce zdjęcia psów ze schroniska w Orzechowcach pojawią się na stronie internetowej stowarzyszenia, którą przeglądają głównie Niemcy.

- Twierdzą, że przyjadą jeżeli nazbierają zamówień na minimum kilka psów - opowiada pan Artur.

Niemki obiecały również inne wsparcie. Chcą przywozić karmę i inne rzeczy potrzebne schronisku. Twierdziły, że są pozytywnie zaskoczone wyglądem przemyskiego schroniska. Nie spodziewały się, że takie miejsce może być tak zadbane i kolorowe.

[Wujek Samo Zło]

Schronisko w Orzechowcach wygrało trzy tony suchej karmy

Nowiny, 2012.03.09
Autor: Norbert Ziętal

- Dla nas to niespodziewane, ale bardzo duże wsparcie - cieszy się Artur Bąk, kierownik schroniska dla bezdomnych zwierząt. Właśnie dotarła tutaj ciężarówka wyładowana suchą karmą dla psów i kotów.

Firma "Mars Polska", producent artykułów spożywczych, również żywności dla zwierząt, przez cztery miesiące prowadziła akcję "Kupujesz, pomagasz". Każda kupiona karma dla zwierząt, zarejestrowana następnie na stronie internetowej, oznaczała jeden posiłek dla zwierzęcia. Uczestnicy wpisujący się do internetu wskazywali zwierzęcy przytułek, do którego ma być skierowane wsparcie.

Firma Mars wytypowała 20 schronisk w Polsce. Po zakończeniu konkursu każde dostało pomoc.

- Nasze działania w ramach Światowego Dnia Zwierząt 2011 zakończyły się sukcesem, czyli zebraniem 2 mln posiłków dla zwierząt w polskich schroniskach - mówi Katarzyna Falecka-Grodny z Mars Polska.

W przeprowadzeniu akcji firmie pomogło stowarzyszenie "Razem z Nami", a także jej partnerzy handlowi. Na zamieszczonym na facebooku profilu zaangażowało się 260 tys. użytkowników.

Łącznie do polskich schronisk trafiło 70 ton karmy, z czego trzy tony do Orzechowiec.

- Jest to bardzo duże wsparcie dla nas. Dobrze, że jest to sucha karma, będzie zapas na dłuższy okres - cieszy się Artur Bąk, kierownik schroniska w Orzechowcach.

Z takiej pomocy przytulisko skorzystało również w ub. roku.

- To nie jedyna pomoc, jaką otrzymujemy. Niedawno dotarła do nas informacja, że coś wygraliśmy w ramach inicjatywy prowadzonej przez jednego z operatorów telefonii komórkowej - dodaje Bąk. Twierdzi, że równie ważna dla niego jest pomoc szkół, przedszkoli i innych instytucji.

- Uczniowie z nauczycielami często organizują zbiórki karmy i rzeczy potrzebnych zwierzętom. Nie są to tony darów, ale za to mamy podwójną korzyść z takiej akcji. Psy mają co jeść, a dzieci uczą się wrażliwości - mówi Bąk.

Obecnie w schronisku dla zwierząt w Orzechowcach jest około 200 psów i około 30 kotów. Przejęte kilka lat temu przez miasto Przemyśl przytulisko, pod względem organizacyjnym, jest stawiane za wzór podobnym obiektom w Polsce.

[tira-rira]

Takie informacje nastrajają bardzo pozytywnie. A Pan Artur Bąk jest przykładem człowieka który włożył, wkłada i będzie wkładał mnóstwo swojego serca by pomóc zwierzakom. Dzięki niemu schronisko "kwitnie"... Szacunek.

[KAPONIERA]

A może my też jakąś małą zbiórkę zróbmy ?
Jac.

[pawlo66]

https://www.karmimypsiaki.pl/zalogujsiedopomagania

Walczymy o darmową karmę dla schroniska !! Prosimy głosować, udostępniać na fb. Jesteśmy na 1 miejscu obecnie