Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Pomysły na zagospodarowanie bunkrów z czasów II Wojny Światowej
#1
Przemyscy pasjonaci chcą otworzyć noclegownię w bunkrze

Nowiny, 2009.11.12
Autor: Norbert Ziętal

Grupa przemyskich pasjonatów historii chce zaadoptować kolejny bunkier z czasów II wojny światowej. Planują urządzić w nim nietypową noclegownię.

- Byłby to nocleg dla ludzi, lubiących mocne wrażenia. W odrestaurowanym bunkrze, w atmosferze lat drugowojennych, na pryczach. W wojennych niewygodach. Każdy nasz gość otrzymywałby certyfikat noclegu - snuje plany Grzegorz Malik.

Chodzi o bunkier przy ul. Lwowskiej. Od wielu lat zaniedbany, obecnie służy za wysypisko śmieci. Jest to o tyle ciekawy obiekt, że sąsiaduje z fortem Przekopana z czasów Twierdzy Przemyśl i I wojny światowej. Oba obiekty połączone są tunelem - przelotnią.

- Przelotnia po wykonaniu odpowiednich prac zabezpieczających, również byłaby udostępniona turystom - mówi pan Grzegorz.

Razem z Tomaszem Szpakowskim złożyli w przemyskim Urzędzie Miejskim prośbę o wydzierżawienie tego obiektu. Czekają na decyzję. W pracach remontowych pomogą im inni pasjonaci.

Nie są nowicjuszami. Kilka lat temu wydzierżawili posowiecki bunkier przy hotelu Gromada w Przemyślu. Tytaniczną pracą doprowadzili go do porządku. W środku znajduje się wojenna ekspozycja.

W tym roku bunkier pierwszy raz udostępniono turystom. Cieszył się ogromną popularnością, odwiedziło go kilka tysięcy osób.

Bunkier przy Lwowskiej, jeżeli pasjonaci dostaliby zgodę na dzierżawę, mógłby być udostępniony turystom już w przyszłym roku.

(20-10-2009, 11:27)Przemas napisał(a): Drugowojenny bunkier dostępny dla zwiedzających

Linia Mołotowa to pas sowieckich umocnień ciągnących się wzdłuż granicy z III Rzeszą, wytyczonej po podziale Polski, a dokonanym przez okupantów w 1939 r. na mocy paktu Ribbentrop-Mołotow. W granicach administracyjnych Przemyśla znajdują się 22 obiekty Linii Mołotowa, kolejne kilkadziesiąt schronów bądź ich pozostałości można zobaczyć w okolicach miasta. Są one w różnym stanie zachowania, jednak w zdecydowanej większości wymagają otoczenia pilną opieką konserwatorską. Zdewastowane, porośnięte chaszczami, niszczeją – często pełniąc funkcję nielegalnych wysypisk śmieci. Szansą dla tych zabytków sztuki militarnej są działania pasjonatów historii, dzięki którym dziś możemy np. zwiedzać pieczołowicie odrestaurowany bunkier przy hotelu Gromada.

[Obrazek: plik.html,5331,4]

[Obrazek: plik.html,5323,4]

Z najciekawszych obiektów sowieckich umocnień granicznych zachowała się kaponiera „8813” usytuowana przy Wybrzeżu Marszałka J. Piłsudskiego obok hotelu Gromada. Jest to pierwszy i jak do tej pory jedyny w pełni odrestaurowany bunkier poradziecki w regionie. Kaponiera powstała jako żelbetonowy obiekt jednokondygnacyjny i pełniła funkcję czterostrzelnicowego schronu bojowego od ognia dwubocznego. Wchodzący w skład Przemyskiego Rejonu Umocnionego bunkier został wybudowany przez Rosjan do obrony granicy Sowiecko - Niemieckiej na Sanie. Był uzbrojony w dwie armaty kal. 45 mm sprzężone z karabinem maszynowym, dwa ciężkie karabiny maszynowe do ognia czołowego oraz ręczny karabin maszynowy do obrony wejścia. Obiekt zaskakuje nietypowymi rozwiązaniami konstrukcyjnymi, posiada kopułę bojowo-obserwacyjną, asymetryczny układ pomieszczeń, których na tej jedynej kondygnacji jest aż 14.

[Obrazek: plik.html,5324,4]

[Obrazek: plik.html,5325,4]

Ciekawostką jest fakt, że bunkier przy Gromadzie „grał” główną rolę podczas rekonstrukcji historycznej w 2006 r., podczas której przedstawiono rzeczywiste wydarzenia jakie miały miejsce w 1941 r. 22 czerwca 1941 roku o godz. 3.30 rozpoczął się atak Niemców na Związek Radziecki. Jednym z pierwszych etapów „Operacji Barbarossa” (bo taki kryptonim nosił plan ataku na ZSRR) była bitwa o Przemyśl. Z atakującymi Niemcami walkę podjęły załogi strażnic granicznych oraz obsady schronów bojowych. Opisywany tutaj bunkier dowodzony był przez lejtnanta P. Czaplina. O schron ten toczyły się bardzo ciężkie, kilkudniowe walki a załoga jego poddała się dopiero po podpaleniu go przez wroga. Broniąca Przemyśl 99. Dywizja Strzelców jako pierwsza ze wszystkich jednostek radzieckich biorących udział w II wojnie światowej została odznaczona orderem Czerwonego Sztandaru.

Dzięki zaangażowaniu kilku pasjonatów historii i militariów od kilku lat na terenie obiektu prowadzone są prace konserwatorskie. Po przebrnięciu przez sprawy formalne, związane głównie z ustaleniem właściciela terenu oraz warunków dzierżawy, mogli przystąpić do wstępnych prac. Jak sami wspominają dzisiejsi dzierżawcy bunkra, Grzegorz Malik i Tomasz Szpakowski, była to katorżnicza praca. Teren był porośnięty chwastami i krzewami, budynek zakrywała ziemia oraz pozostałości po punkcie widokowym i restauracji (legendarna niegdyś ”Stodoła”, gdzie podawano piwo w wielgachnych kuflach). Na dachu schronu był taras widokowy i taneczny wraz z... ławką przyspawana do kopuły. Samego gruzu i ziemi wywieziono stamtąd około sześćdziesięciu ciężarówek. Poświęcając kaponierze każdą wolną chwilę oraz własne środki finansowe, pasjonaci z pomocą przyjaciół, odkopali przelotnię kolankową, wyeksponowali bryłę schronu, odkuli zamurowane strzelnice i oczyścili stropodach. Sami skuwali porestauracyjną posadzkę, zakładali sieć elektryczną, czyścili i malowali ściany i elementy metalowe. Zamontowano dwie kraty przeciwszturmowe i odrestaurowano kopułę pancerną a szary betonowy bunkier będzie wkrótce pomalowany w barwy maskujące.

[Obrazek: plik.html,5327,4]

[Obrazek: plik.html,5333,4]

Od niedawna bunkier udostępniono dla zwiedzających. W jego wnętrzu zorganizowano ekspozycje z oryginalnymi dokumentami, gazetami, ulotkami i zdjęciami. Jako, że podczas prac rewitalizacyjnych nie znaleziono w obiekcie niczego cennego, wystawiane eksponaty pochodzą z prywatnych kolekcji. Każde z czternastu pomieszczeń starano się przystosować zgodnie z ich pierwotnym przeznaczeniem oraz zaadaptowano je na sale wystawowe, dzięki temu można obejrzeć sporą kolekcję militariów i drugowojennego umundurowania, ale również pozostałości oryginalnego wyposażenia (drzwi, śluzy gazoszczelne czy rury głosowe) jak i przedmioty codziennego użytku (menażki, łyżki, butelki). Sporą atrakcją stanowią izby bojowe, składy amunicji, łącznica z telefonem polowym, peryskopownia oraz węzeł sanitarny. Liczba eksponatów jest imponująca, a ich liczba sukcesywnie wzrasta. Niedawno wstawione zostały wojskowe prycze a planowane są również inne elementy oryginalnego wyposażenia typowego sowieckiego bunkra.

[Obrazek: plik.html,5335,4]

Obiekt można zwiedzać w soboty (w godzinach 14-18) i niedziele (w godzinach 12-18) oraz w innych dniach po uprzednim kontakcie telefonicznym pod numerami: 505 077 838 (Grzegorz) lub 504 80 63 76 (Tomasz). Opiekujący się bunkrem pasjonaci zapewniają, że każdemu odwiedzającemu, z przyjemnością opowiedzą historię bunkra, Linii Mołotowa oraz walk, które były prowadzone podczas II wojny światowej w Przemyślu. Warto wspomnieć, że w tej chwili nie jest to jedyny restaurowany radziecki obiekt fortyfikacyjny w Przemyślu. Obecnie inna grupa pasjonatów prowadzi intensywne prace konserwatorskie na obiekcie "Półkaponiera Sanowa" obok dawnej rzeźni a prace koordynuje stowarzyszenie "Kaponiera - Przemyski Obszar Warowny".


Przemysław Grządziel
(Nasz Przemyśl, lipiec 2009)
#2
I tu też o tym:
http://www.zycie.pl/informacje.php?regio...6l&nr=1876
Podziwiam tych gości!
#3
Czy ten bunkier nie ma być wydzierżawiony razem z fortem Galerii? Chyba że będzie to działało tak jak przy Gromadzie.
#4
Przy galerii bunkrem zajeło sie juz Stowarzyszenie Kaponiera, efekty ich pracy widac tu: http://www.kaponiera.org
prace caly czas trwaja :]
#5
Atrakcje turystyczne Przemyśla. Powstały zasieki przy radzieckim bunkrze z II wojny światowej

Nowiny, 2010.06.17
Autor: Janusz Motyka

Drewniane kozły owinięte kolczastym drutem. To nowy element wyglądu betonowego schronu bojowego z czasów II wojny światowej przy hotelu Gromada w Przemyślu.

Betonowy bunkier nad Sanem to fragment poradzieckiego systemu umocnień, tzw. Linii Mołotowa. Z chwilą kiedy zajęli się nim pasjonaci fortyfikacji - Tomasz Szpakowski i Grzegorz Malik, stał się kolejną atrakcją turystyczną miasta.

Schron jest nie tylko pomalowany, ale także wyposażony w oryginalne urządzenia z epoki. Co więcej, mieści się w nim także ekspozycja na której prezentowane są elementy wyposażenia i uzbrojenia żołnierzy obu walczących w czasie wojny stron Rosjan i Niemców.

Teraz przed bunkrem wyrosły prawdziwe zasieki. - Będą spełniały podwójną rolę. Uzupełniają o ten element otoczenie obiektu a ponadto w jakiś sposób poprawiają bezpieczeństwo turystów - mówią zgodnie obaj pasjonaci.

Do tej pory trzeba było bardzo uważać, bo tzw. rów diamentowy (głęboki, betonowy dół uniemożliwiający podejście wroga pod ścianę bunkra) nie był specjalnie zabezpieczony.

[Obrazek: bilde?Site=NW&Date=20100617&Category=TUR...=0&title=1]

Przemyskie Stowarzyszenie Opieki i Rewitalizacji Linii Mołotowa Projekt 8813 w Przemyślu zaprasza do zwiedzania w soboty w godz. 14-18 i niedziele w godz. 11-16. Wycieczki zorganizowane mogą zwiedzać bunkier po wcześniejszym umówieniu. Tel: Grzegorz 505 077 838 lub Tomasz 504 806 376.




Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości