(21-10-2013, 9:13)tira-rira napisał(a): Ohydne szyldy sklepów to jedno, ale mnie rozwaliło wywieszone pranie na II piętrze... Za takie przewinienia powinni karać przymusowymi pracami społecznymi np. czyszczeniem miasta z wszelakiej maści paskudnych banerów reklamowych.
Już nie dajmy się zwariować z tym praniem. Ja osobiście uważam, że właśnie wielki w tym urok. W końcu główną funkcją tego budynku jak i wielu jemu podobnych jest funkcja mieszkaniowa. Mieszkają tam żywi ludzie i cieszy, że kamienica odzyskując dawną świetność nie straciła swego pierwotnego charakteru. Największą wartością jest właśnie to, że mimo upływu lat, funkcja ta się nie zmieniła. Jest w tym jakiś przejaw autentyczności i co za tym idzie atrakcyjności miasta, zwłaszcza kiedy dotyczy to ścisłej starówki.
W wielu innych miastach już tego nie uświadczy, bo wyremontowane kamienice zmieniają się często w biura bądź hotele. Często niestety remont kamienicy, oznacza właśnie utratę jej pierwotnego charakteru. Przemyśla na szczęście ten problem póki co nie dotyczy. Warto w tym kontekście zająć się owszem antenami, a zostawić pranie czy pościel na parapecie.