10-12-2009, 22:06
w dziale rekonstrukcje zabytków dodałem wizualki brakujących kamienic przy ul. Fredry.
Rewitalizacja Przemyskiej Starówki
|
10-12-2009, 22:06
w dziale rekonstrukcje zabytków dodałem wizualki brakujących kamienic przy ul. Fredry.
08-04-2010, 10:10
mądre zdania znalazły się w tym artykule...
Likwidacja... i reanimacja? Życie Podkarpackie, 2010.04.07 To nie nowina, że właściciel likwiduje sklep. Rzadko się jednak zdarza, żeby zmienił zdanie, bo na likwidację nie pozwalają klienci, współpracownicy i różnej maści stali bywalcy. Kilka tygodni temu na drzwiach desy, prowadzonej w rynku od 37 lat przez Grażynę Niezgodę, zawisła kartka z napisem "likwidacja". Właścicielka sklepu i galerii w jednym uznała, że tyle ile zarabia na starociach, zarobi imając się innych zajęć i może też zrealizuje w końcu swoje pasje (a zajmuje się m.in. fotografowaniem). Kartka wisiała tygodniami, a desa jakby nigdy nic ... działała dalej. W końcu pojawiła się inna "wobec zdecydowanego sprzeciwu klientów likwidacja odwołana". Takie rzeczy nie zdarzają się codziennie: - Faktycznie. Nie spodziewałam się, że ludzie nie dadzą mi zamknąć sklepu... A tu, jak tylko wywiesiłam informację o likwidacji, zaczęły się pojawiać głosy, że może nie, że jeszcze trochę, a nawet - że to instytucja kultury jest!... Poza tym na moje wezwanie, by zabierano rzeczy oddane tu w komis, mało kto zareagował. Ba, zaczęto mi nawet znosić kolejne: jeszcze to, jeszcze to mi pani sprzeda... Zauważyłam też, że do sklepu bardzo są przywiązani ludzie starsi. Niektórzy narzekali, że jak nie będzie desy, to zaraz wejdzie tu jakiś sklep z gatunku "wszystko po dwa pięćdziesiąt" albo hamburger, albo bank. I że Rynek powinien być jakoś szczególnie chroniony przed takimi stricte komercyjnymi lokalami albo bodaj te kulturotwórcze należałoby jakoś specjalnie traktować. I tak w końcu zmieniłam zdanie - tłumaczy Grażyna Niezgoda. - A przy okazji dementuję pogłoski, jakoby likwidacja i reanimacja miała jakikolwiek związek z rzekomą podwyżką czynszu za lokal. Prawdą jest natomiast, że napisałam pismo do włodarzy miasta, by pomyśleli nad kreowaniem życia w rynku. To serce miasta przecież. Jeśli zapchamy je szmateksami i zapiekankami, nie będzie ono szczególnie piękne...
02-06-2010, 15:07
Chirurdzy drzew radzili o przemyskim rynku i parku
Życie Podkarpackie, 2010.06.02 W piątek, 28 maja, w sali narad przemyskiego ratusza odbyło się spotkanie członków Polskiego Towarzystwa Chirurgów Drzew. Tematem przewodnim debaty były rewitalizacyjne plany władz miasta względem zieleni w miejskim parku i w rynku, spotkanie zaś było jednym z elementów trzydniowej konferencji szkoleniowej, poświęconej zabytkowym założeniom ogrodowym Podkarpacia. Przed dyskusją naczelnik wydziału gospodarki komunalnej Jerzy Węgrzyn przedstawił gościom zamierzenia: planowaną rewitalizację parku i płyty rynku. Pierwsza ma być zakończona w roku 2011, druga - w 2012, o ile rozwiane zostaną wątpliwości odnośnie wycinki rynkowych lip. I to one właśnie wywołały wśród dyskutantów ożywioną dyskusję. Pytano, kiedy się pojawiły (tj. zostały posadzone), kto je tak niefortunnie ogłowił, zastanawiano się, co z nimi dalej począć. Organizator spotkania - Zbigniew Kość, właściciel firmy ACER (prowadzący obecnie większość prac przy miejskiej zieleni) - wyjaśniał, że przed wojną żadnych nasadzeń na płycie rynku nie było, drzewa ogłowione zaś zostały nie przez niego, a przez jego poprzedników, zapewne wówczas, gdy rozrosły się i zaczęły przesłaniać kamienice. - Moim zdaniem należało tym lipom prowadzić korony, a nie ogławiać - mówił Zbigniew Chachulski, jeden z bardziej znanych w kraju specjalistów od zieleni. W trakcie debaty rozmawiano też o referendum w sprawie remontu rynku (i wycinki lip). Goście pytali, czy projekt remontu był wcześniej uzgadniany i przedstawiany mieszkańcom miasta i czy zaaprobował go konserwator zabytków. Urzędnicy i organizator spotkania zapewniali, że tak, ale jednocześnie - że wyniki referendum (choć nie wiążące) będą respektowane, póki strony nie uzgodnią wspólnej wizji rynku.
02-06-2010, 16:25
Ogłoszono przetarg na przebudowę odcinka Rynku Starego Miasta
Przedmiotem zamówienia jest przebudowa odcinka Rynku Starego Miasta w Przemyślu: ul. Biskupia i ul. Grodzka od ul. Biskupiej do ul. Asnyka. Zakres robót budowlanych obejmuje: - wykonanie nawierzchni z kostki granitowej - ok. 1640 m2, - wykonanie nawierzchni z płyt kamiennych - ok. 184 m2, - wykonanie nawierzchni kostki brukowej betonowej - ok. 180 m2, - regulację urządzeń podziemnych, - budowę studzienek ściekowych ulicznych, - budowę przykanalika z rur PVC o śr. 200 mm - wykonanie bariery ochronnej ozdobnej Barierka ochronna ozdobna: Powyższy post wyraża jedynie opinię autora w dniu dzisiejszym. Nie może on służyć przeciwko niemu w dniu jutrzejszym, ani każdym innym następującym po tym terminie. Ponadto autor zastrzega sobie prawo zmiany poglądów, bez podawania przyczyny
02-07-2010, 14:41
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 02-07-2010, 14:46 przez Wujek Samo Zło.)
Zarząd Dróg Miejskich w Przemyślu rozstrzygnął przetarg na przebudowę odcinka Rynku Starego Miasta w Przemyślu. Wybrano ofertę złożoną przez Przedsiębiorstwo Budowlano-Usługowo-Montażowe UNIBET Robert Michalcewicz z Przemyśla.
W przetargu wystartowały firmy:
22-09-2010, 13:27
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 22-09-2010, 13:28 przez Wujek Samo Zło.)
Gmina Miejska Przemyśl ogłosiła przetarg na "Rewitalizacja oświetlenia ulic Starego Miasta w Przemyślu w zakresie: budowy oświetlenia ulicy Michała i Kazimierza Osińskich oraz wymiany słupów oświetleniowych w ulicach Bpa J. Śnigurskiego i Ratuszowej".
Zakres zadania obejmuje:
04-11-2010, 10:09
fragment artykułu "Dopalacze - nie! Salon gier - tak!" z Życia Podkarpackiego
"(...) Potem wielką dyskusję wywołały projekty uchwał, tyczące się przemyskiego rynku. W uproszczeniu chodziło o zarezerwowanie pieniędzy na prace remontowe, a konkretnie o tzw. wkład własny, bowiem większą część kosztów miasto zamierza pokryć z unijnego dofinansowania. Łączny koszt prac to kwota około 10,5 mln złotych (w tym planowany wkład własny 2,6 mln, dofinansowanie 7,8 mln). Radnych zaskoczyły nie tyle kwoty, co stojący za nimi projekt przebudowy najważniejszego placu w mieście. Okazało się, że mowa o wariancie opracowanym przez nieżyjącego Jacka Mermona, a oprotestowanym przed dwoma laty w referendum (nie było ono wiążące, jednak wówczas miasto zapewniało, że wyniki głosowania mieszkańców uszanuje). Przypomnijmy: projekt zakłada przebudowę nawierzchni, oznaczenie zarysu pierzei zachodniej i dawnego ratusza, przebudowę fontanny-miśka, a na skarpie za miśkiem budowę kaskad wodnych, tarasu widokowego, podium sceny z ruchomym zadaszeniem i tzw. obiektu kubaturowego (pawilon). Do tego podziemna trasa turystyczna od magistratu do kamienicy Rynek 11. Nie jest jasne, czy podjęcie uchwał, rezerwujących pieniądze na ten cel, oznacza realizację przebudowy li tylko w takim wariancie. Jasne jest, że sprawa ta wywoła kolejną publiczną debatę na temat wyglądu rynku. (...)"
04-11-2010, 13:25
Cytat:Radni zarezerwowali pieniądze na przebudowę rynku w Przemyślu
Jak czytam w Nowinach tzw. Towarzystwo Ulepszania Miasta ponownie wystąpiło z inicjatywą zablokowania przebudowy przemyskiego Rynku. Czytam na ich stronce, że celem tego założonego w 2002 roku Towarzystwa jest "poprawa jakości życia w Przemyślu i jego okolicach".Pytam się retorycznie, może mi odpowie pan prezes Andrzej Juszczyk, co przez ten okres Towarzystwo zrobiło dla miasta, czym ulepszyło życie jego mieszkańców, oczywiście poza nieudanym referendum, na które większość mieszkańców nie dała się nabrać. Czytając na ich stronie jakimi osiągnięciami się chwalą to raczej nie można doznać zawrotu głowy od sukcesów.Jak zdaje się, jedynym ich "sukcesem" jest stworzenie nazwy towarzystwa, którego akronim przypomina skrót nazwy Towarzystwa Upiększania Miasta, istniejącego w latach 1890 - 1974, i działalność którego zapisała się złotymi zgłoskami w historii naszego miasta.Jest to według mego mniemania gra faul gdyż starszym mieszkańcom nie zwracającym uwagi na środkowy człon nazwy (tu "ulepszania", w dawnej "upiększania") wydaje się, ze to nadal działa prawdziwy TUM czyli nie istniejące już pod tą nazwą Towarzystwo Upiększania Miasta, które z tych czy innych powodów przekształciło się w Towarzystwo Przyjaciół Przemyśla i Regionu.Podpinanie się, nawet skrótem nazwy, pod stare, zasłużone dla miasta i jego społeczności Towarzystwo by korzystać choćby z jego popularności wśród mieszkańców Przemyśla, bardzo brzydko pachnie.
Homo nulli coloris
(12-11-2010, 6:17)Gała napisał(a): Jak czytam w Nowinach tzw. Towarzystwo Ulepszania Miasta ponownie wystąpiło z inicjatywą zablokowania przebudowy przemyskiego Rynku. (...) Cytat:Towarzystwo Ulepszania Miasta zablokuje przebudowę Rynku w Przemyślu? Cytat:2010-11-11 11:41, Życie Podkarpackie |
« Starszy wątek | Nowszy wątek »
|